piątek, 24 sierpnia 2018

Wspomnienia z wakacji w Polsce część III (Książ, Bolków) 🛫😘🛬

To już trzecia i ostatnia część wspomnień z wakacji w Polsce. (Część I)(Część II) Dziś będę opisywać Wam naszą wycieczkę do Zamku Książ w Wałbrzychu oraz krótką wizytę w Bolkowie. 
Ja osobiście w Książu byłam wielokrotnie natomiast mój mąż nigdy i bardzo chciał zobaczyć to piękne miejsce. Wybraliśmy się tam całą rodzinką. Oczywiście rodziców było ciężko wyciągnąć, ale udało się z czego bardzo się ucieszyłam. 




Zamek Książ (Ich strona) to jeden z największych zamków w Polsce. Tak monumentalny i pięknie położony kompleks architektoniczny jest wyjątkowy w skali całej Europy. To ciekawe miejsce spotkań koronowanych głów, w którym historia arystokratycznego rodu von Hochberg przeplata się z tajemnicami II Wojny Światowej. 🏰💓🏯






Maj to świetny miesiąc na zwiedzanie tego zamku, gdyż krzewy i roślinność otaczająca go budzi się do życia i pięknie rozkwita. Zamek jest cudownie usytuowany na wzgórzu, gdzie otaczają go głównie lasy liściaste. Zaparkowaliśmy jakieś 10 minut piechotą od Zamku, po drodze podziwialiśmy tą kolorową roślinność. 













Następnie po zakupieniu biletów udaliśmy się na zwiedzanie wnętrza Zamku. Pokoje pałacowe przepięknie udekorowane z zachowanym wystrojem z końca XIII wieku. Wszystko bardzo imponujace: meble obrazy, przepiękne zdobienia i kryształowe żyrandole. Trochę było zwiedzania, jak dla mnie i mojego męża było ok, natomiast dla moich rodziców był to niezły spacer.















Po krótkim odpoczynku udaliśmy się na zewnątrz Zamku, zwiedzając piękne tarasy i ogrody. Było na czym oko zawiesić .....cudowne widoki, aż nie chciało się wracać. Po kilkugodzinnej wycieczce udaliśmy się do pobliskiej restauracji na chwilę relaksu. W ten upalny dzień kawa i lody to było to czego potrzebowalismy. Do zwiedzania w Książu było jeszcze wiele innych atrakcji jak Stadnina Koni, Muzeum Porcelany i Stara Kopalnia, znajdujące się nieopodal zamku, lecz ze względu na rodziców musieliśmy zrezygnować z tych miejsc......może następnym razem. ;-)








Wracając udaliśmy się do Palmiarni, znajdującej się niedaleko Zamku. Ten egzotyczny świat roślin, dla nas nie był tak egzotyczny jak dla mojej mamy, która zachwycała się każdym kwiatem, każdą roślinką. My na Florydzie mamy to na co dzień .....palmy, cytrusy itp. 🌴🍈🌵🍋👄

Kierując się w stronę domu (Jawora) zatrzymaliśmy się na krótki obiad w pobliskim zajeździe..... przepyszne jedzenie.
Postanowiliśmy także zatrzymać się na chwilę w miejscowości Bolków. Mój mąż chciał zobaczyć słynny Zamek w Bolkowie. Nie udało nam się niestety wejść do środka. Zbyt późna godzina. Zamek był już zamknięty. Mój mąż był trochę zawiedziony, ale mimo tego wszedł na górę chciał przynajmniej zobaczyć Zamek z zewnątrz. Oczywiście musiał zrobić kilka fotek.









Przespacerowaliśmy się też trochę po Rynku w Bolkowie, ale powiem Wam szczerze, że po godzinie 18 nic się tam ciekawego nie działo, wszystko zamknięte na cztery spusty jakby nikt tam nie mieszkał, czyżby "miasto duchów". 👻💋👻


Po długim i męczącym dniu dojechaliśmy wreszcie do domu. Wszyscy byli zadowoleni, tak więc wycieczka bardzo udana. Miejsca te są godne polecenia. 👍👍👍

To tyle na dzisiaj kochani to była ostatnia część wspomnień z moich wakacji. Uciekam do spania, a Wam życzę miłego weekendu. 👍💋😍

A jak Wasze wakacje minęły? Jesteście gotowi na powrót do pracy, czy szkoły? 

Możecie mnie też zobaczyć na:
...........................................................................
DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY KOMENTARZ. ㋡  / THANK YOU FOR YOUR COMMENTS. ㋡  
KOMENTARZ POJAWI SIĘ PO ZATWIERDZENIU PRZEZ WŁAŚCICIELA BLOGA. /ALL COMMENTS WILL APPEAR AFTER APPROVAL  BY THE BLOG OWNER. 
WSZYSTKIE KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE LINKI (DO BLOGÓW, SKLEPÓW ITP.) NIE BĘDĄ UDOSTĘPNIANE NA BLOGU.
COMMENTS CONTAINING ALL LINKS (TO BLOGS, SHOPS ETC.) WILL NOT BE SHARED TO BLOG

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Asiu ci za super blog i tak się cieszę, że trafiłam na Ciebie... szkoda, że tylko wirtualnie. Ja jestem z Bolkowa i uroniłam łzę, gdy zobaczyłam zdjęcia zamku... mój dom jest parę ulic stamtąd. Niestety nie byłam w domu od wielu lat,skomplikowana historia. Ja też jestem na "wygnaniu" w Australii. Masz nową czytelniczkę. Pozdrawiam serdecznie i czekam na następne posty.

Halina z Brisbane

Anonimowy pisze...

Co za fantastyczne miejsce, może to wstyd się przyznać, ale nie wiedziałam o tym miejscu. Koniecznie muszę się wybrać.

Ps.
Super blog. Pożeram wszystkie posty,szczegi szczte o podróżach.

Pozdrawiam, Lucyna z Bytomia 😘

Life in America pisze...

Dziękuję Halina za miłe słowa i witam serdecznie na moim blogu. Oj ciężko jest czasami na emigracji, ale nigdzie nie jest wspaniałe.....ta tęsknota. ;-)

Life in America pisze...

Gorąco polecam Lucyna to miejsce jest tam przepięknie. Zapraszam do czytania pozostałych postów. ;-)

Anonimowy pisze...

Hey There. I found your blog using msn. This is a really well written article.
I will be sure to bookmark it and return to read more of your useful information. Thanks for the post.
I will certainly comeback.

Life in America pisze...

thank you ;-)