poniedziałek, 6 sierpnia 2018

Lipcowe przyjemności 🎂🍍🍧🍕

Lipiec minął jak oszalały, ale cóż się dziwić czas ucieka a my pędzimy, gonimy za czymś nieosiągalnym. Skoncentrowani na przyszłości nie żyjemy teraźniejszością. Życie jest zbyt krótkie, więc Carpe Diem! Cieszmy się więcej z małych rzeczy z kilku osiągniętych celów. Po prostu z życia. 😍 Nie planujmy za wiele, bo najczęściej nie wykonujemy wszystkiego i wtedy .....no cóż ....wielkie rozczarowanie. Czy tylko ja tak mam, że zaczynam nowy tydzień pełen planów i postanowień, a nim się nie obejrzę już się kończy i niewiele udało mi się zrobić. Cieszę się jednak tym wszystkim, co mi sie udało zrealizować ....tak naprawdę to cieszę się z ogromnej masy drobnych uciech - książki, kina, spaceru, czy kawy. 





W tym miesiącu pochłonęły mnie książki i oczywiście seriale. Mój mąż śmieje się, że wciagnęły mnie do reszty .....ha ha ha. Ja uważam, że nie do końca choć jednego z nich nie mogłam przestać oglądać. Zapraszam Was na moje lipcowe przyjemności.  📗📚😍🎥📺



Początek miesiąca to wspaniała wycieczka do Naples. Byłam tam już jakieś trzy lata temu i opisywalam Wam tą spontaniczną wyprawę (TUTAJ). Uwielbiam to miejsce i mogłabym tam wracać i wracać w nieskończoność. To miasto jest na liście miejsc, gdzie mogłabym mieszkać (na emeryturze). Byłam tam razem z mężem i naszą kochaną Fioną. Chcieliśmy zobaczyć jak będzie się ona zachowywać w nowym miejscu. Hotel Hyatt House w Naples jest świetny i warty polecenia, jest także przyjazny dla zwierząt. Po tym doświadczeniu już wiem, że nie możemy Fiony samej zostawiać w pokoju, była panika i szczekanie. Musieliśmy ją zabierać dosłownie wszędzie.  
















W Naples udało nam się także zobaczyć paradę z okazji 4 lipca, czyli Dnia Niepodległości w USA .....świetna sprawa choć upał doskwierał niemiłosiernie. Sami możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach.





Lipcowe przyjemności to także spotkania ze znajomymi z którymi dawno się nie widzieliśmy, a przy tym oczywiście pyszne jedzenie. 






Były także plaża, grill i spacery w parku i plaży. Wraz z mężem udało nam się także wybrać na wycieczkę rowerową, było przyjemnie chodź bardzo gorąco. Lato w tym roku na Florydzie daje mocno w kość.  








Udało nam sie także wybrać na wieczorny spacer w okolicach Las Olas w Fort Lauderdale ....dawno  nas tam nie było, a dużo się zmieniło. 






Koniec miesiąca to wreszcie wizyta u fryzjera Denisa - Hair Villa Salon. Pełna byłam lęku, ale udało się nam dobrać podobny kolor i nawet jestem zadowolona z mojej nowej fryzury. 😍Brawo Denis, sprostałeś zadaniu.




W wolnym czasie był również relaks z książkami, tym razem przeczytałam aż dwie 📚💋:
1/ "NA SKRAJU ZAŁAMANIA"- B. A. Paris. To druga pozycja tej autorki, która wciągnęła mnie  całkowicie. Wszystko zaczęło się tamtej nocy w lesie.... Cass nie zatrzymała się, by sprawdzić, czy siedząca w zaparkowanym na leśnej drodze samochodzie kobieta nie potrzebuje pomocy. Teraz nieznajoma nie żyje. Od tamtej feralnej nocy Cass nie może się pozbierać....    Jedyne, czego nie może wyrzucić z pamięci, to twarz zamordowanej kobiety. Zaskakujące zwroty akcji i ciągłe napięcie przyprawią Was o gęsią skórkę! Gorąco polecam. 


2/ "UPADŁE ANIOŁY" Graham Masterton. Kolejna ksiażka to całkiem przyzwoity kryminał, w którym piękna i inteligentna pani komisarz Katie Maguaire musi rozwikłać zagadkę brutalnych morderstw księży oskarżanych swojego czasu o pedofilię. Ciężki temat choć często zamiatany pod dywan. Polecam dla czytelników o mocnych nerwach.


Jak wcześniej wspominałam pochłonęły mnie seriale (Netflix i inne). W tym miesiącu było ich aż cztery, w tym dwa stare II sezony: Anne (Ania nie Anna) i Riverdale oraz dwa nowe: 
1/"THE HANDMAID'S TALE" (Opowieść podręcznej) I i II sezon. Serial z gatunku dramatu i Sci-Fi. Zaniepokojone rekordowo niskim przyrostem naturalnym władze Republiki Gileadu wprowadzają w życie nowe zasady: ubezwłasnowalniają kobiety zdolne do urodzenia dziecka, oddając je na służbę rządzącym krajem komendantom. Jako podręczne mają one co miesiąc oddawać się swoim panom celem spłodzenia nowych obywateli. Jedna z nich, June Osborne zwana Fredą (Elisabeth Moss), angażuje się w działalność ruchu oporu. Jednocześnie jej komendant, wpływowy Fred Waterford (Joseph Fiennes) coraz bardziej się nią interesuje. June musi być ostrożna, gdyż za każdy przejaw nieposłuszeństwa grozi jej surowa kara.
Jak dla mnie najlepszy serial jaki do tej pory oglądałam .....gorąco polecam. 👍👍👍


2/ "THE RAIN" (I sezon) - serial z gatunku dramatu, thrillera i Sci-Fi. Skandynawski serial opowiadający o dwójce rodzeństwa wyruszającego w niebezpieczną podróż przez świat opustoszały w wyniku epidemii morderczego wirusa. Obejrzałam razem z mężem  (co rzadko się zdarza) wszystkie odcinki i mogę powiedzieć, że niczego sobie. Trzyma w napięciu, świetna fabuła......polecam. 👍



W lipcu było aż siedem filmów, które obejrzałam w kinie i na komputerze. Zobaczcie co widziałam, co polecam:
★"SKYSCRAPER"(Drapacz chmur) - film akcji. Dwayne Johnson wciela się w Willa Forda, weterana wojennego, który teraz specjalizuje się w ochronie wieżowców. Podczas misji w Chinach największy, najbezpieczniejszy budynek świata staje w ogniu, Will wrobiony jest w odpowiedzialność za to wydarzenie. Uciekając, musi ocalić swoją rodzinę, która wciąż przebywa w budynku. 
Muszę przyznać, że spodziewałam się słabszego filmu, ale naprawdę mnie zaciekawił. Fajna akcja, niezłe ujęcia. 👍 


"MAMMA MIA: HERE WE GO AGAIN!" - komedia, musical. Sophie zachodzi w ciążę i poznaje historie z młodości swojej matki. To świetna propozycja dla tych, którzy chcą ponownie posłuchać piosenek zespołu ABBA. 
Na seansie w kinie cała sala świetnie się bawiła, niektórzy nawet tańczyli .....zabawa rewelacyjna. 👍👍👍


"OVERBOARD" (I że ci nie odpuszczę) - dobra komedia romantyczna. Bogaty playboy traci pamięć, samotna Kate udaje, że jest jego żoną. Ku jej zaskoczeniu beztroski macho zaczyna doskonale odnajdywać się jako tata i obowiązkowy mąż. Można się pośmiać, ale daleko jej do komedii z 1987 roku z Goldie Hawn i Kurtem Russell.👍 

"MISSION: IMPOSSIBLE - FALLOUT" - film sensacyjny. Konsekwencje zakończonej niepowodzeniem misji IMF może odczuć cały świat. Aby zapobiec katastrofie, Ethan Hunt i jego zespół muszą stanąć do wyścigu z czasem. Dużo akcji co lubi mój mąż. 👍


"LIFE OF THE PARTY" (Dusza towarzystwa) - świetna komedia. Kiedy mąż nagle rzuca ją, długoletnia oddana gospodyni, Deanna (rewelacyjna Melissa McCarthy), żałuje, że nie skończyła studiów. Wracając do college'u - ląduje w tej samej klasie i szkole, co jej córka. Zanurzając się na oślep w kampusie Deanna - odnajduje cel, wolność i zabawę. Odnajduje także swoje prawdziwe ja. Z tą aktorką każda komedia jest dobra. 👍👍


"PODATEK OD MIŁOŚCI" - polska komedia romantyczna. Klara ściga cynicznego i pełnego uroku oszusta podatkowego. Po pewnym czasie traci kontrolę i zakochuje się w mężczyźnie. Dialogi, muzyka, aktorzy, fabuła -bardzo mnie zauroczył ten film. Ostatnio polskie kino jest bogatsze o piękne komedie romantyczne, z czego bardzo się cieszę. 👍👍👍


"KOBIETA SUKCESU" - kolejna polska komedia romantyczna. Mańka jest kobietą sukcesu, lecz pewnego dnia jej życie wywraca się do góry nogami. Nie zamierza się jednak poddawać i postanawia walczyć z przeciwnościami. Naturalnie zabawna, lekka i pozytywna polska komedia.  👍


To na tyle lipcowych przyjemności. Jak zwykle pisze po nocach (najlepsza pora - nikt mi nie przeszkadza), tak wiec zaraz uciekam do łóżeczka, a Wam życzę wspaniałego i pełnego drobnych przyjemności tygodnia. 💋😴

Ciekawa jestem jak tam Wam lipiec minął kochani? Co ciekawego robiliście?

Możecie mnie też zobaczyć na:
...........................................................................
DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY KOMENTARZ. ㋡  / THANK YOU FOR YOUR COMMENTS. ㋡  
KOMENTARZ POJAWI SIĘ PO ZATWIERDZENIU PRZEZ WŁAŚCICIELA BLOGA. /ALL COMMENTS WILL APPEAR AFTER APPROVAL  BY THE BLOG OWNER. 
WSZYSTKIE KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE LINKI (DO BLOGÓW, SKLEPÓW ITP.) NIE BĘDĄ UDOSTĘPNIANE NA BLOGU.
COMMENTS CONTAINING ALL LINKS (TO BLOGS, SHOPS ETC.) WILL NOT BE SHARED TO BLOG.

9 komentarzy:

Dorota pisze...

Piękne wspomnienia i miejsca :) Bardzo lubię komedie, chętnie obejrzę :)

Life in America pisze...

Dziękuję ;-) Ja też lubię komedie. ;-)

Aleksis-Aliss pisze...

Ale wspaniały lipiec i tyle świetnych zdjęć. Super post!

Zapraszam do mnie:
BLOG

INSTAGRAM

Anonimowy pisze...

Zawsze jak czytam Twoje podsumowania to jestem pelna podziwu dla Twojego zachwytu zyciem:) Lubie to! Serio. Uwielbiam ludzi, ktorzy lubia zycie, lubia male i duze przyjemnosci.
Ja w lipcu, jak wiesz, bylam na wodzie. I wciaz jestem z malymi przerwami. Przegadalam wiele dni i nocy o rzeczach waznych.
I zwolnilam. I nie zamierzam przyspieszac i gnac. Zamierzam zyc!
Dzieki za te wpisy.
Dla mie sa wazne.
Pzdr.
AgulaW

Life in America pisze...

AgulaW nie wiem co mam powiedzieć .....dziękuję bardzo za tak miłe słowa. Cieszę się, że mogę kogoś pozytywnie nastawić do życia.
Ja też kiedyś pracowałam jak szalona jeszcze w Polsce i nic z tego nie miałam, teraz cieszę się tym co mam i jestem szczęśliwa. To też duża zasługa mojego wspaniałego męża. ;-)
To super, że masz udane wakacje i o to chodzi. Pozdrawiam serdecznie. ;-)

Anonimowy pisze...

No wlasnie. W Polsce. To jest moj glowny problem, ktory doskonale znasz. Nawet nie o ped i gnanie za pieniadzem chodzi, ale o to, zeby zarobic na normalne, godne zycie.
Ale i tak przestaje gnac, zostawilam drugi etat. Zwolnie, rozejrze sie, moze mi zycie przyniesie dobre rozwiazanie?
Wciaz jestem pelna optymizmu, ze tak bedzie:)

No prawde rzeklam, taka Cie widze - radosna, ciekawa zycia, zyczliwa. Az sie zastanawiam ile razy dostalas od ludzi po tylku, ile razy sie zawiodlas. Bo pewnie troche tego bylo z takim podejsciem do zycia.
Ale na mnie masz wplywa magiczny. I tego sie trzymam.

Pzdr.
AgulaW

kashienka z OdkrywajacAmeryke.pl pisze...

Przepiękne lipcowe zdjęcia a Ty super wyglądasz w nowej fryzurce :)
Pod pierwszym akapitem podpisuję się zaś obiema rękami - też staram się czerpać z życia to, co najlepsze i zachwycać się nawet niewielkimi drobiazgami <3

Life in America pisze...

I tak trzymaj Kasiu. ��

Life in America pisze...

Jakbyś zgadła .....wiele razy się zrazilam i nadal to się dzieje, ale stronie od ludzi toksycznych. 😘