Święta, święta i po świętach. Ten okres świateczny zawsze nastraja mnie sentymentalnie. A dlaczego tak mnie nastraja, bo inaczej święta przebiegają na emigracji. Jak wielokrotnie wspominałam życie na emigracji nie jest łatwe pod wieloma względami. Zastanawiają mnie też różne inne sprawy, które leżą mi na sercu. Tęsknota, smutek, a może radość i inne życie......cienie i blaski życia na emigracji. Dziś pragnę przedstawić wam pięć rzeczy, które straciłam i pięć, które zyskałam będąc na emigracji.
Zainteresowanych tą tematyką zapraszam do dalszego czytania. 😉