wtorek, 8 marca 2022

Lutowe przyjemności

Marzec zawitał szybkim krokiem z wielkim "przytupem". Bilety do Polski na maj kupione, ale siedzę i myślę czy tym razem uda mi się odwiedzić rodziców.
Od 2 lat nie mogę polecieć do Polski....a to pandemia, a to problemy z paszportem a teraz ta okropna  sytuacja w Europie (dokładnie w Ukrainie). 😢



Mimo tego jestem pełna nadzieji, że w końcu odwiedzimy rodziców, ale co tam u góry dla nas zapisane... kto wie. Ja marzę o zwykłych dniach i ich zwykłych problemach...marzę o zdrowym świecie wypełnionym spokojem i miłością. Niech już skończy się ta niepewność jutra...cóż za dziwny czas nastał. Cieszmy się więc z każdego kolejnego dnia. Nie bójmy się uśmiechu i małego zapomnienia...to takie potrzebne oderwać się choć na chwilę od rzeczywistości.
Tym pozytywnym akcentem zapraszam Was na lutowe przyjemności. 😄📿😘



piątek, 21 stycznia 2022

ÓSME URODZINY BLOGA ⭐🎈🎉

Dzisiaj jest ten dzień - urodziny mojego bloga. Life in America ma już 8 lat!!! ⭐🎈🎉To spory kawałek czasu.... prawda? 
Muszę tutaj wspomnieć, że do założenia bloga zainspirował mnie mój mąż. To on pierwszy czyta każdy post i poprawia drobne błędy, których ja oczywiście nie zauważam. To on w większości robi zdjęcia które możecie podziwiać - CLICK BY NICK.  Dziekuje Ci kochanie. 💗💋💓

Dzisiaj urodzinowego tortu nie będzie, ale będzie mała sesja fotograficzna, którą zrobiliśmy z moim mężem w przepięknym miejscu - Parkland Golf & Country Club. Będzie także mały rachunek sumienia, co w ogóle daje mi to całe blogowanie. 😍💓😘


niedziela, 9 stycznia 2022

Grudniowe przyjemności i małe podsumowanie 2021 roku. 🎄🎅

Mamy już styczeń 2022 r. Nowy rok, nowe wyzwania, nowe plany. Najważniejsze, żeby się cieszyć życiem, bo:
"Życie jest zbyt krótkie, aby się szarpać, kłócić. Aby przejmować się pierdołami. Zbyt krótkie, aby odmawiać sobie jedzenia, szczęścia, radości, spacerów, ludzi, pocałunków. Dlatego wykorzystuj każdą chwilę, aby żyć. Dziel się dobrem. Przyjmuj dobro. Bądź przyjacielem, bądź człowiekiem. Kochaj." - Kaja Kowalewska
Tym optymistycznym akcentem wkroczyłam w nowy 2022 rok.
Zaraz, zaraz miały być grudniowe wspomnienia.

Jak dla mnie grudzień był zbyt ciepły.....turyści się oczywiście cieszyli, natomiast my mieszkańcy preferujemy gdy florydzka zima jest nieco chłodniejsza. Przyznam, że cały grudzień w tym roku był szalony. Miałam bardzo dużo pracy i do tego dochodziły wizyty u lekarzy...... jak zwykle coś, ale mówią "starość nie radość."
Nie przeciągając zapraszam na grudniowe przyjemności. 🎄🎅🎉




niedziela, 12 grudnia 2021

Świąteczne dylematy 🎄🎅⭐🤶 🎄

Wiem, wiem nie było mnie tutaj długo. Trochę chorowałam i miałam jakiś blogowy kryzys. Mam nadzieję że mi wybaczycie. Nie o tym jednak chciałam dzisiaj pisać.

W ostatnich dniach nachodzą mnie różne refleksje a dokładnie nazwę to "świateczne dylematy". Może to zmęczenie, może "starość" ....ha ha ha a może brak odporności na "szalejącą epidemię idiotyzmów". Ciekawa jestem, czy też tak macie?

Dzisiaj chcę Wam o kilku moich światecznych dylematach opowiedzieć.

Zainteresowanych zapraszam do dalszego czytania. 🎄🎅😍⭐🤶



poniedziałek, 25 października 2021

"Amerykańska miłość do psów"

Witam Was serdecznie w kąciku moich przemyśleń. 

Niedawno wróciliśmy z wakacji i właśnie ten wyjazd zmotywował mnie do przelania kolejnych myśli w wirtualną cyber przestrzeń.
Tym razem zabraliśmy ze sobą naszego pieska Fionę i chcę wam naświetlić na jakie wyzwania napotykaliśmy w drodze. 



Oczywiście, gdy rezerwowałem hotele to tylko takie, gdzie można zatrzymać się z psami i ostatnimi czasami nawet jest więcej hoteli przychylnych naszym kochanym czworonogom. Jedynym minusem jest tylko doddatkowa opłata, a to wacha się od $15 do $75. Te niższe opłaty są zwykle za dobę, wyższe za cały pobyt. Niektóre placówki pobierają również dodatkowe koszty za sprzątanie. 
Zawsze przed taką eskapadą ze zwierzakiem radzę sprawdzić przepisy...szczególnie drobny druk, którego nikt nie czyta 😀

niedziela, 3 października 2021

Wrześniowe przyjemności 🎂👄💖

Wrzesień zaoferował mi niesamowitą dawkę przeżyć tych pozytywnych i tych negatywnych.
Jak tutaj nie lubić miesiąca, w którym się urodziłam, mimo tego że latka lecą nieubłagalnie....... sama nie mogę uwierzyć, że to już 48 lat.  🎂👄💖 To przecież tylko cyfra, bo w sercu dalej 25. 😋
Powtarzam sobie jednak w kółko te piękne słowa:
„Nie musisz być idealna, pod linijkę, jakoś tak. Nie musisz wciąż pudrować niedoskonałości. Życia. Nie musisz odchudzać ciała i myśli na siłę. Nie musisz dla kogoś - aby cię zaakceptował. Aby cię polubił. Możesz mieć lekkie rumieńce, potargane włosy, pognieciony sufit pełen gwiazd. Nie musisz być podporządkowana: bo tak wypada, bo nie wypada, bo to kicha, lipa, kicz. Tobie ma być wygodnie. Czy to w rozciągniętych tiszertach czy w sukni balowej. Nieważne.
Tobie ma być wygodnie i dobrze. Ze sobą.” - Kaja Kowalewska.



Z tych negatywnych doznań to dopadła mnie choroba (na pewno domyślacie się jaka), ale na szczęście przechodziłam ją dość łagodnie.
Nie przeciągając zapraszam na moje wrześniowe przyjemności. 😎