Już dawno na moim blogu nie pisałam o kosmetykach. Pora to zmienić. Moja codzienna pielęgnacja twarzy uległa zmianie, tak więc warto o niej wspomnieć. Mam cerę naczyniową z tendencją do zaczerwienień, tak więc moja buzia wymaga specjalnej pielęgnacji. W czasie ostatniego pobytu w Polsce skonsultowałam się z lekarzem i deramtolog zabroniła mi eksperymentować z kosmetykami do pielęgnacji twarzy.....to tylko bardziej podrażnia moją wrażliwą skórę. Zaleciła mi natomiast używania tylko i wyłacznie produktów do cery naczyniowej. Nie myślałam, że będzie to takie trudne. W Polsce jest mnóstwo kosmetyków przeznaczonych do tego typu cery. Tutaj na Florydzie dość trudno jest mi je zdobyć....jest bardzo mały wybór. Zmuszona jestem zamawiać przez internet.
Od jakiegoś czasu jestem zachwycona i namiętnie używam produktów firmy LA ROSCHE - POSAY (tutaj), o których trochę opowiem.
Dzisiaj chcę Wam przedstawić moją poranną i wieczorną pielęgnację z uwzględnieniem kremów wspomnianej firmy i innych produków oraz dwóch wspaniałych akcesoriów kosmetycznych.
Nie przciągając zapraszam do dalszego czytania. 😊
Nie przciągając zapraszam do dalszego czytania. 😊