sobota, 11 kwietnia 2015

Marcowe przyjemnosci ☁☼☁☼☁☼

Swieta, swieta i po swietach a ja nie moge sie pozbierac. Jakis leniuch we mnie wstapil. Swieta trwaly tylko jeden dzien (tak jest w USA), ale przygotowania do nich o wiele wiecej. Juz dawno powinien byc napisany ten post. Dzis sie zebralam i chce Wam opowiedziec co sie dzialo u mnie w miesiacu marcu .....a dzialo sie. Zapraszam do dalszego czytania. ㋡ 





Poczatek marca rozpoczal sie wysmienicie w sklepie Ross, ktorym pracuje mielismy 40% znizki (wylacznie pracownicy). Kupilam pare rzeczy, ale mysle ze napisze o tym odrebny post i pokaze Wam co takiego nowego w ostatnim czasie pojawilo sie w mojej szafie. Nie zapomnialam tez o moim mezu i dla niego tez cos kupilam. 

Siodmego marca bylo swietne przyjecie u Ewy i Alana z okazji Dnia Kobiet, zorganizowane glownie dla samych kobietek... mezczyzni oczywiscie tez byli, bez nich byloby nudno na tym swiecie. Kazda kobietka dostala po kwiatku od gospodarza domu, tym razem byla to roza nie gozdzik jak za dawnych czasow. Byl grill i wiele innych wspanialych przysmakow. 
Impreza ta byla polaczona rowniez ze zbiorka pieniazkow dla naszej wspolnej znajomej Steni, ktora jest po ciezkiej operacji i nie moze pracowac. Stenia tez byla obecna. Cudwnie bylo ja widziec.... pomalu dochodzi do siebie.  ❥❥❥
Mamy razem z mezem wspaniale grono znajomych, ktorzy zawsze pomagaja innym w potrzebie. 






Kolejnym ciekawym wydarzeniem 12 marca, bylo spotkanie z Kasia z bloga www.odkrywajacameryke.pl. 
Kasia mieszka w Atlancie i wybrala sie na wakacje do Fort Lauderdale, tak wiec umowilysmy sie i spotalysmy sie w realu. Super bylo osobiscie sie zobaczyc i pogadac przy kawie. Kasiu dziekuje za spotkanie, bylo naprawde milo Cie poznac. ツ 




















To byl wyjatkowy i zwariowany dzien, bo tez moja czwarta rocznica slubu. Nawet teraz jak wspominam dzien naszego slubu to lezka kreci sie w oku. Cudowna pogoda, plaza, my i grono naszych znajomych. To juz cztery lata a mnie sie wydaje jakby to bylo wczoraj. Mezu dziekuje Ci za te wspaniale chwile, ktore przezylismy i przezyjemy jeszcze razem. ❤❤❤





















W polowie miesiaca wybralam sie, oczywiscie z moim mezem na wycieczke rowerowa do Palm Beach. Pogoda nam dopisala, bylo troche goraco, ale dalismy rade. Nie obylo sie u mnie bez siniakow, jak zwykle. Moglismy podziwiac piekne okolice Palm Beach. Sami mozecie zobaczyc na ponizszych zdjeciach jak tam jest slicznie. 












Kolejna impreza w tym miesiacu, tym razem to urodziny Devona. Super jest spotkac sie w wesolym towarzystwie. Pierwszy raz bylismy u Oli i Devona .....bylo bardzo  milo. Towarzystwo bylo polsko- amerykanskie, tak wiec musialam troche pogimnastykowac sie z angielskim. Przy malej ilosci alkoholu to i nie ma barier ......jezyk angielski wydaje sie taki latwy w uzyciu.... ha ha ha. 







Uwielbiamy z moim mezem zwiedzac roznorodne muzea w naszej okolicy. W miesiacu marcu tez byla taka wycieczka. Tym razem byla to wyprawa do Muzeum Deering Estate at Cutler w Miami (ich strona)Bardzo malownicze miejsce - 440 ha najwiekszych ciaglych obszarow chronionych na wybrzezu Poludniowej Florydy. Ta nieruchomosc jest polozona okolo 15 km na poludnie od Miami. W okolicy znajduja sie piekne zabytkowe budynki i wykopaliska archeologiczne oraz czesci ochronne. ✿✿✿
Dla ciekawosci moge wspomniec, ze w 1913 Charles Deering - przedsiebiorca i wspolzalozyciel duzej firmy zajmujacej sie wyrobami wlokienniczymi - przybyl na Poludniowa Floryde i poczatkowo zamieszkiwal  w centrum Miami. Wraz ze wzrostem i rozwojem miasta Deeringowi nie podobalo sie dłuzej w Miami, tak wiec wykupil mniejsze miasteczko Old Cutler i stworzyl tam swoja przyszla zimowa rezydencje, ktora moglismy odwiedzic.  










Jak co miesiac, tak i tym razem podziele sie z Wami nowinkami co ostatnio czytalam i ogladalam w kinie. Wstyd sie przyznac, ale w miesiacu marcu bardzo malo czytalam, byly to glownie czasopisma. Musze to nadrobic. 
Jesli chodzi o kino to tym razem bylo lepiej niz w poprzednim miesiacu, bo bylo az piec filmow, ktore obejrzalam:
"FOCUS" - swietna komedia.  Profesjonalny oszust uczy fachu mloda dziewczyne. Tworzace sie miedzy nimi uczucie komplikuje ich relacje zawodowe. W przypadku tego filmu glownym atutem sa odtworcy glownych rol: Will Smith i Margot Robbie. Wypadaja na ekranie bardzo dobrze i z przyjemnością sie ich oglada. Wspanialy duet. Komedia dobra na poprawienie sobie humoru....godna polecenia. 

"TAKEN 3" (Uprowadzona 3) - kolejna i ostatnia czesc dobrej sensacji. Byly agent rzadowy zostaje oskarzony o zamordowanie zony. Scigany przez słuzby musi dowiesc niewinnosci i odnalezc prawdziwych sprawcow zbrodni. Jak zwykle swietny Liam Neeson. Zaskakujace zakonczenie filmu. Jesli ogladaliscie wczesniejsze dwie czesci to warto wybrac sie tez i na ten film. 


"STILL ALICE" (Motyl Still Alice) - dramat. Wspaniala adaptacja powiesci Motyl z 2007 roku, autorstwa Lisy Genovy. Zycie dr Alice Howland (Julianne Moore), wykladowczyni Uniwersytetu Columbii, jest spokojne, ustabilizowane i szczesliwe. Wraz z mezem (Alec Baldwin) ma troje doroslych i dorastajacych dzieci – Anne, Toma i najmlodsza – Lydie, w ktorej postac wciela sie Kristen Stewart. I kiedy wydaje się, że nic nie zmaci rodzinnego szczescia, majaca drobne problemy z pamiecia Alice otrzymuje druzgocaca diagnoze – choruje na rzadka odmiane dziedzicznego Alezheimera.  Wspaniala oskarowa rola Julianne Moore. 
Juz dawno tak nie plakalam jak na tym filmie ..... przepiekny i wzruszajacy dramat. Film godny polecenia. 


"CHAPPIE"- film akcji i sci- fi. W dzisiejszych czasach roboty do zadan specjalnych staja sie codziennoscia. W brutalnym swiecie Johannesburga policja i wojsko uzywaja ich do tlumienia zamieszek i walki z gangsterami. Chappie jest jednym z robotow nowej generacji, ktore mysla i czuja. Kiedy Chappie dostaje sie w rece gangsterow, ci resetuja jego dotychczasowa wiedze i ucza wszystkiego od nowa, tak by pracował dla nich. Poczciwy, budzacy sympatie robot, nie do konca swiadomy wyrzadzania zla, uczestniczy w brutalnych napadach rabunkowych i zyciu przestepczego polswiatka. Graja tam Hugh Jackman (moj ulubiony aktor), Sigourney Weaver oraz Dev Patel (znany z filmu "Slumdog, Milioner z ulicy"). 
Sama nie wybralabym sie na ten film, ale moj maz chcial go obejrzec, tak wiec nie mialam wyjscia. Czy byl swietny? ... nie moge tego powiedziec, ale nie byl zly. Jesli ktos lubi takie filmy to moze go zobaczyc. 

"INSURGENT" (Seria Niezgodna: Zbuntowana) - film akcji i Sci-Fi. W drugiej czesci serii, Tris (Shailene Woodley) probuje poradzic sobie z poczuciem winy po smierci matki. Gnebi ja do tego mysl, ze jest powodem nieszczesc wszystkich, ktorzy znajda sie w jej poblizu. Dziewczyna nie ma jednak zbyt duzo czasu na wewnetrzny rozrachunek – razem ze swoim chlopakiem o imieniu Cztery (Theo James) musi uciekac przed bojowkami rzadzacej cała spolecznoscia Jeanine (Kate Winslet). Bezwzgledna Jeanine rozkazuje schwytac wszystkich Niezgodnych, by wykorzystac ich umiejetnosci do otworzenia tajemniczej szkatulki, ktora odegra znaczaca role w dalszym rozwoju wydarzen. 
Ogladalam pierwsza czesc i nie moglam sie doczekac kolejnej. Film w 3D ogladalo sie rewelacyjnie. Tym razem to moj maz musial pojsc ze mna do kina ...on nie jest fanem takich filmow. Ja natomiast uwielbiam takie produkcje i bardzo polecam. 


W ostani dzien miesiaca marca wybralam sie wraz z mezem i znajomymi, takze na kolejne przedstawienie muzyczne "PIPPIN" w Broward Center for Arts - Fort Lauderdale. Wspanialy musical prosto z Broadway. Ciekawie i kolorowo opowiedziana historia Pippina, mlodego ksiecia na jego poszukiwanie sensu i znaczenia zycia. Historia wczesnego sredniowiecza opowiedziana za pomoca cyrkowych sztuczek, pelnych niezwyklych akrobacji i cudownych magicznych wyczynow oraz piosenek. Bardzo interesujace show, nie bylam jeszcze na takim.




To tyle marcowych przyjemnosci ..... jak zwykle byly super imprezy i spotkania ze znajomymi .... co uwielbiam. Mam nadzieje, ze caly kwiecien bedzie nieco spokojniejszy, bo poczatek kwietnia tuz po swietach  byl pelen wyciszenia i zadumy.
Pozdrawiam Was wszystkich i zycze wspanialej oraz wreszcie wiosennej i slonecznej niedzieli. ☼ ☁ ☼ 




Jestem ciekawa jakie byly Wasze marcowe przyjemnosci? Macie jakies plany na kolejny wspanialy miesiac?  

Mozecie mnie tez zobaczyc na: 
INSTAGRAM FACEBOOK
...........................................................................
DZIEKUJE ZA KAZDY KOMENTARZ. ㋡  / THANK YOU FOR YOUR COMMENTS. ㋡  
KOMENTARZ POJAWI SIĘ PO ZATWIERDZENIU PRZEZ WLASCICIELA BLOGA. /ALL COMMENTS WILL APPEAR AFTER APPROVAL  BY THE BLOG OWNER.
WSZYSTKIE KOMENTARZE ZAWIERAJACE LINKI (DO BLOGOW, SKLEPOW ITP.) NIE BEDA UDOSTEPNIANE NA BLOGU.
COMMENTS CONTAINING ALL LINKS (TO BLOGS, SHOPS ETC.) WILL NOT BE SHARED TO BLOG.

14 komentarzy:

Unknown pisze...

Faktycznie, dużo się u Ciebie działo w marcu ;D Mieszkasz w pięknej okolicy, normalnie aż się rozmarzyłam ;)
Również oglądałam Zbuntowaną w 3D i generalnie jestem zadowolona, film sam w sobie - genialny ;)

swiaturody pisze...

Widzę, że marzec minął bardzo przyjemnie ;)

martrix pisze...

Widać, że naprawdę sporo się działo :) Życzę dużo szczęścia z okazji rocznicy ślubu!
Widoki piękne, można tylko zazdrościć.
O drugiej części Niezgodnej kompletnie zapomniałam, czas nadrobić, bo książki czytałam i pierwsza część mi się bardzo podobała, niewiele jest tak dobrze nagranych ekranizacji, mam nadzieję, że Zbuntowana będzie co najmniej tak dobra jak poprzednia część :)

Life in America pisze...

Sloneczka u nas poddostatkiem. Tak film byl swietny :-)

Life in America pisze...

:-)

Life in America pisze...

Dziekuje za zyczenia. :-) To wybierz sie jak najszybciej i najlepiej na 3D bo efekty sa swietne. :-)

nicholas pisze...

Milo, ze wspomnialas o naszej rocznicy. Te 4 lata minely tak szybko, ale cudownie. Coz to za przygoda dzielic z Toba zycie.
Pamietaj, to dopiero poczatek...najlepsze jeszcze przed nami <3 :)

Life in America pisze...

❤❤❤

societygirl-testuje pisze...

Komu dobrze!! :)

Paulina pisze...

Faktycznie, marzec miałaś bardzo aktywny :) Gratuluję rocznicy ślub, ceremonia na plaży musiała być przepiękna! Super, że udało CI się spotkać z Kasią- też ją podczytuję i od razu Wasz wspólne zdjęcie przykuło moją uwagę:) Zdjęcia w poście cudowne, oglądałam z dużą przyjemnością!

Life in America pisze...

:-)

Life in America pisze...

Dzieki .....czas tak szybko mija. Kiedys moja znajoma Monika z Polski powiedziala, ze fajnie by bylo wziac slub na plazy. Bardzo mi sie spodobal ten pomysl i tak tez zrobilismy razem z mezem. Byl szampan i tort. To byl najpiekniejszy dzien w moim zyciu.
Spotkanie z Kasia bylo bardzo sympatyczne, szkoda tylko ze krotkie. :-)

Szaablonowo pisze...

Widoki po prostu niesamowite ;) Chciałabym kiedyś tam być :D

Life in America pisze...

To trzeba zaplanowac wycieczke i przyleciec na Floryde :-)