Prawie cały lipiec to remont, remont .....kurz i więcej kurzu ....bałagan w całym domu, już mam tego dość. Ciągle wychodzą jakieś niespodzianki a to zawór od wody cieknie i trzeba go wymienić (na hydraulika czekaliśmy tydzień), a to ściany krzywe itp. Kiedy to się wszystko skończy???
Zostało mało czasu na drobne przyjemności. Choć lipiec był bardzo upalny i nie dawał żyć, to mimo tego udało mi się znaleźć czas na odwiedzenie znajomych i jedną małą wycieczkę. Zainteresowanych zapraszam do dalszego czytania.🌴🌞🌴