Chciałem napisać dzisiaj na temat ostatnio przeczytanej książki "7 dni w siódmym niebie, Amerykański sen prawdy i mity". Autorką jest Żaneta Auler, cóż za inspirująca osoba.
Kiedy usłyszłem o książce byłem bardzo podekscytowany...ktoś w końcu napisał jak to jest naprawdę w USA. Kiedyś znikałem w książkach, weekendy spędzałem w księgarni obłożony nimi z ciągłym niedosytem na więcej, moje oczy wręcz pożerały druk a nos delektował się aromatem przerzucanych stron...och ta technologia, zbyt duże ułatwienie odsunęło mnie od tej intelektualnej przyjemnośći. Nie jest to jednak wytłumaczenie, muszę się zmobilizować i powrócić do książek, bo ich nic nie zastąpi.