czwartek, 8 października 2015

Wrzesniowe przyjemnosci ♥♤♥

"Zycie to .....dwie szyny toru kolejowego, bo w kazdym momencie spotyka nas cos dobrego i cos zlego. Niezaleznie od tego, jak wspaniale uklada sie twoje zycie, zawsze jest w nim cos zlego, co wymaga pracy." ...."Zycie jest jak tor wyscigowy. To zakrety nadaja mu znaczenie." .... Zycie to takze: "....szalona, cudowna podroz. Panuje w nim chaos, pozniej przychodzi spokoj, a potem wszystko zaczyna sie od nowa. Sekret polega na tym, zeby cieszyc sie ta przejazdzka. Kazda jej chwila." (Regina Brett: "Bog nigdy nie mruga."). Dodalam te cytaty, gdyz wspaniale odzwierciedlaja to co dzialo sie ostatnio w moim zyciu, a dokladnie w miesiacu wrzesniu. Raz bylo pieknie i spokojnie a potem zaraz cios i dostalam po glowie. 
Jesli jestescie ciekawi co takiego sie wydarzylo to zapraszam do dalszego czytania. ㋡ 





















Poczatek wrzesnia zaczal sie wysmienicie. Mialam znowu u siebie pod opieka pieska mojej sasiadki Ferchito. Uwielbiam go i spacery z nim. Jest bardzo madrym i  pogodnym kompanem. 
Siodmego wrzesnia bylo takze swieto Labor Day (Swieto pracy), ktore spedzilam spokojnie razem z moim mezem na relaksie w parku. Zrobilismy sobie tam grilla. Byla bardzo przyjemna pogoda. 




Nastepne dni uplynely nam na spotkaniach ze znajomymi. Kameralnych urodzinach Ani przed jej zabiegiem. Ania bardzo sie bala, staralismy sie ja pocieszac i uspakajac jak tylko moglismy. Ponowne odwiedziny u niej byly po jej wyjsciu ze szpitala. Wszystko zakonczylo sie bardzo dobrze.... pomalu wraca do zdrowia. Odwiedzilismy tez Terese nasza "przyszywana ciocie". Bylismy takze u Oli, przy okazji robienia mi manicure pogadalismy sobie troche o wszystkim i o niczym. 
Powiem Wam, ze nie wiem co sie ostatnio dzieje ale prawie kazdy z naszych znajomych ma jakies problemy, albo ze swoim zdrowiem, albo cos sie wydaza co przysparza im zmartwien.
Sama Regina Brett autorka ksiazki "Bog nigdy nie mruga.", ktora juz cytowalam mowi, ze: "Zycie to pasmo problemow: albo akurat przezywasz klopoty, albo z nich wychodzisz, albo przygotowujesz sie na kolejne. " 
Mnie zwartwien przysporzyly moje zeby i zabieg, ktory mialam 10 wrzesnia. O tym juz Wam pisalam - wizyta u dentysty - jesli ktos nie czytal to zapraszam TUTAJ






Znalazlam nowa fryzjerke Lilianne, robilam u niej farbowanie wlosow i podciecie koncowek. Bylam zadowolona. Chcialam zrobic jednak troche jasniejsze wlosy niz ostatnio, ale wyszly troche ciemne. Obie nie wiemy dlaczego wyszly takie ciemne, nakladala mi farbe - ciemny blond. Pomalu kolor sie zmywa i jest troche jasniejszy. Mysle ze nastepnym razem sprobujemy sredni blond i zobaczymy jaki kolor wyjdzie. 



Kolejne dni wrzesnia uplynely na relaksie w domu, pieczeniu ciasta ze sliwkami, ktore moj maz uwielbia. Bylo tez kilka wyjsc do naszych ulubionych restauracji. Mamy czasami takiego lenia, ze nie chce nam sie gotowac, wtedy korzystamy z delektowania sie przysmakami, ktorych raczej nie przyrzadzamyw domu. ♨♨♨ 


























W niedziele 20 wrzesnia bylismy na dozynkach w Polskim Klubie w Lake Worth. Byla czesc artystyczna, piekne tance w strojach ludowych, a takze polskie jedzenie i pyszne ciasta oraz piwko. Bylo takze troche atrakcji dla dzieci. Nie bylismy tam za dlugo, ale zakosztowalismy tych wszystkich smakolykow. Pogoda dopisywala, bylo bardzo slonecznie. ☼☁☼ 










Pod koniec miesiaca wrzesnia byly moje urodziny ....kolejny roczek mi przybyl, ale nie przejmuje sie tym. Moj maz z tej okazji zrobil mi niespodzianke i zabral mnie na kolejne mini wakacje do Orlando. Ponizej kilka fotek z tej wyprawy. Wiecej o tym jednak napisze w kolejnym poscie. 








          Moj prezent urodzinowy torebka - Michael Kors.

Pozwolilam sobie takze przed wyjazdem do Orlando na relaks w nowym salonie kosmetycznym Winn Nail Spa. Piekny nowo otwarty salon tuz obok mojej pracy..... z czego sie bardzo ciesze. Na razie robilam tam tylko regulacje brwi, bo paznokcie robila mi ostatnio Ola, ale niedlugo wybiore sie tam na pedicure. ❥❥❥




















Jak na samym poczatku pisalam, ze zycie szykuje nam niespodzianki. Zaraz po powrocie z mini wakacji, wracajac z pracy mialam wypadek samochodowy. Nic powaznego mi sie nie stalo, jestem troche obolala, ale samochod najprawdopodobniej jest do kasacji. Bylo bardzo brzydko i padal deszcz. Jakas szalona kobieta wyjechala mi na droge i nie zdazylam zahamowac .... dokladnie zatrzymalam sie na jej samochodzie. To moj pierwszy i mam nadzieje ostatni wypadek, ale jak mowia "co cie nie zabije, to cie wzmocni." :-( 

Na sam koniec moje comiesieczne relacje z obejrzanych filmow i przeczytanych ksiazek. Jesli chodzi o ksiazki to nic nowego nie przeczytalam, nie mialam czasu.
Natomiast co do filmow to byly dwa ciekawe obejrzane na DVD oraz dwa obejrzane w kinie. Zobaczcie co  polecam
"THE LAZARUS EFFECT" ("Projekt Lazarus") - calkiem niezly horror. Grupa studentow przeprowadza eksperyment na martwym psie, starajac sie przywrocic go do zycia. Gdy odkrywaja sposob na ozywianie zmarlych i pragna ogłosic to swiatu, napotykaja przeciwnosci. W trakcie pracy dochodzi do tragicznego wypadku, w którym ginie Zoe (Olivia Wilde). Pozostali decyduja sie wskrzesic kolezanke w ten sam sposob, w jaki ozywili psa. Nie wiedza jednak, jakie niesie to ze soba konsekwencje...


 "RUN ALL NIGHT" ("Nocny poscig") - dramat, film akcji. Dobra obsada. Starzejacy sie platny morderca, Jimmy (w tej roli Liam Neeson), pragnie ochronic porzuconego syna przed bylym przelozonym - poteznym szefem mafii (w tej roli Ed Harris). Moim zdaniem bardzo dobry film akcji. Niezwykle klimatyczny. Lubie Neesona, a moj maz go uwielbia, jest stworzony do takich rol.


"THE PERFECT GUY" - dobry thriller. Spelniona zawodowo Leah Vaughn (Sanaa Lathan) zdaje sie miec wszystko. Jednak jej dlugoletni chlopak Dave (Morris Chestnut), kwestionuje jej przyszle plany dotyczace malzenstwa i zalozenia rodziny. Kobieta postanawia zerwac swoj dlugoletni zwiazek. Ma zlamane serce, dopoki nie spotyka na swojej drodze uroczego i przystojnego Cartera (Michael Ealy). Wkrotce romans zamienia sie w niebezpieczny zwiazek, kiedy Carter ujawnia swoja prawdziwa nature. Leah musi dowiedziec sie, komu powinna zaufac a kogo powinna sie obawiac.  Film bardzo ciekawy i mocno trzymajacy w napieciu. 

"MAZE RUNNER: THE SCORCH TRIALS" ("Wiezien labiryntu: Proby ognia") - film akcji, Sci-Fi, thriller. Druga z cyklu ekranizacji bestsellerowych powiesci Jamesa Dashnera, ktorego akcja rozgrywa sie w swiecie dotknietym wielkim kataklizmem. Znalezienie wyjscia z Labiryntu mialo byc koncem. Zadnych wiecej niespodzianek i zadnego uciekania. Po ucieczce z labiryntu Thomasa oraz reszte Streferow czeka nowe wyzwanie. Musza oni w ciagu dwoch tygodni przejsc przez najbardziej zniszczona czesc Ziemi. W Labiryncie zycie bylo latwe. Było jedzenie, schronienie i wzgledne bezpieczeństwo. W swiecie poza Labiryntem nie jest za ciekawie ...... Dosc interesujacy film, ale pierwsza czesc podobala mi sie bardziej. 


To tyle wrzesniowych przyjemnosci..... ciekawa jestem co takiego ciekawego wydarzy sie w pazdzierniku. Mam nadzieje, ze beda to same pozytywne rzeczy nie tylko dla mnie, ale dla Was rowniez.
Pozdrawiam Was wszystkich i uwazajcie na siebie oraz na tych szalonych piratow drogowych. Zycze Wam wspanialego weekendu. ☼ ☁ ☼

Dajcie znac co tam u Was ciekawego wydarzylo sie we wrzesniu? 

Mozecie mnie tez zobaczyc na: 
...........................................................................
DZIEKUJE ZA KAZDY KOMENTARZ. ㋡  / THANK YOU FOR YOUR COMMENTS. ㋡  
KOMENTARZ POJAWI SIĘ PO ZATWIERDZENIU PRZEZ WLASCICIELA BLOGA. /ALL COMMENTS WILL APPEAR AFTER APPROVAL  BY THE BLOG OWNER.
WSZYSTKIE KOMENTARZE ZAWIERAJACE LINKI (DO BLOGOW, SKLEPOW ITP.) NIE BEDA UDOSTEPNIANE NA BLOGU.
COMMENTS CONTAINING ALL LINKS (TO BLOGS, SHOPS ETC.) WILL NOT BE SHARED TO BLOG.

12 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Omg! ! Ale mnie wystraszylas tym wypadkiem!!! Dobrze, że jesteś cala i zdrowa :)

Anonimowy pisze...

Oglądasz może taki program na tvn Żony Hollywod! ? Jest też na player. Pl ale nie wiem czy wam to w Ameryce działa

Rupieciarnia drobiazgów pisze...

@ ostatnie filmy mam w planach ;) Resztę znam ;) Ślicznie Ci w tym kolorze ;)

Life in America pisze...

dziekuje jestem cala choc musze chodzic na rehabilitacje, bo bolala mnie glowa i kark.

Life in America pisze...

Nie nie ogladam player nie dziala u mnie.

Life in America pisze...

dziekuje :-)

kashienka z OdkrywajacAmeryke.pl pisze...

Przestraszyłaś mnie bardzo! Dobrze, że nic poważniejszego się Tobie nie stało!!!! Samochód to pikuś, ważne Twoje zdrowie.
Miesiąc jak zwykle super, rozczuliły mnie polskie dożynki w USA<3

Life in America pisze...

Jestem ok .....tez sie ciesze ze nic mi sie nie stalo. Te dozynki to fajna sprawa. Niedlugo beda nowe koncerty. :-)

Lightside pisze...

Bardzo lubię białe paznokcie :)

Unknown pisze...

Mam nadzieje ze czujesz sie dobrze Joasiu
Buziaczki

Life in America pisze...

Ja nie do konca wszystko na nich widac.

Life in America pisze...

Tak dziekuje, choc musze chodzic na rehabilitacje. :-)