Czym jest życie ???...nie nurtuje was to pytanie. Dlaczego jesteśmy skazani na egzystencję, która ma oczywisty koniec, który wiemy, że nastąpi tylko nie wiemy jak, gdzie i kiedy...bo życie kocha nam robić niespodzianki...hahaha.
Nie myśleliście nigdy o tym ostatnim dniu?.... ja tak, lecz częściej nie o swoim własnym, ale osób które są mi bliskie i które kocham. Jak ciężkie musi być takie przeżycie, gdy odchodzi kochana osoba.
Czy każdy z nas ma przeznaczenie, którego nie może zmienić??? ....czy być może sami wykładamy brukową kostkę naszego życia i mamy kontrolę nad wieloma rzeczami, czy tylko nam się wydaje, że mamy, bo jak to udowodnić. Każdego dnia podejmujemy decyzje, które torują naszą przyszłość, często nawet nie zastanawiając się nad konsekwencjami tych decyzji. Czy są to naprawdę nasze decyzje ???
Co byłoby, gdybym nie wyjechał do USA...czy poznałbym Joannę?.... jak wyglądałoby moje życie?...jak wyglądałoby życie Joanny? Czy byliśmy sobie przeznaczen?...może musiałem wyjechać, żeby ją odszukać, żeby zmieniła wszystko w moim szarym bycie.
Życie jest chyba najwiekszą zagadką świata, wielką niewiadomą. Jedna decyzja potrafi zmienić wszystko na dobre lub złe, ale czy jesteśmy świadomi, że podejmujemy dobrą decyzję ???
Co byłoby, gdybym nie wyjechał do USA...czy poznałbym Joannę?.... jak wyglądałoby moje życie?...jak wyglądałoby życie Joanny? Czy byliśmy sobie przeznaczen?...może musiałem wyjechać, żeby ją odszukać, żeby zmieniła wszystko w moim szarym bycie.
Życie jest chyba najwiekszą zagadką świata, wielką niewiadomą. Jedna decyzja potrafi zmienić wszystko na dobre lub złe, ale czy jesteśmy świadomi, że podejmujemy dobrą decyzję ???
Jest takie powiedzenie "Cokolwiek nie zrobisz, zrobisz źle". Zawsze zachodzimy w głowę, że gdybyśmy wtedy podjęli inną decyczję nasze życie wyglądałoby inaczej...wieczne dylematy, z którymi musimy sie borykać w dniu powszednim. Tak naprawdę czy warto zabiegać o tą krótką chwilę na ziemi??? ....lecz to chyba ludzka natura, żeby zabezpieczyć swój ziemski byt...tylko co z bytem poza ziemskim. Czasem sobie myślę, że może tak naprawdę nie umieramy tylko zmieniamy miejsce...a może jestem jednak w błędzie i jest tylko jedno życie potem śmierć i koniec!
Nie wiem, każdy ma na pewno swoje własne wyobrażenie o życiu, śmierci i przeznaczeniu. Teraz w mojej głowie mam rwący wodospad myśli, których nie potrafię okiełznać.
Co Wy sądzicie na ten temat?
Nicholas
Zapraszam też na:
...........................................................................
DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY KOMENTARZ. ㋡ / THANK YOU FOR YOUR COMMENTS. ㋡
KOMENTARZ POJAWI SIĘ PO ZATWIERDZENIU PRZEZ WŁAŚCICIELA BLOGA. /ALL COMMENTS WILL APPEAR AFTER APPROVAL BY THE BLOG OWNER.
WSZYSTKIE KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE LINKI (DO BLOGÓW, SKLEPÓW ITP.) NIE BĘDĄ UDOSTĘPNIANE NA BLOGU.
COMMENTS CONTAINING ALL LINKS (TO BLOGS, SHOPS ETC.) WILL NOT BE SHARED TO BLOG.😘
KOMENTARZ POJAWI SIĘ PO ZATWIERDZENIU PRZEZ WŁAŚCICIELA BLOGA. /ALL COMMENTS WILL APPEAR AFTER APPROVAL BY THE BLOG OWNER.
WSZYSTKIE KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE LINKI (DO BLOGÓW, SKLEPÓW ITP.) NIE BĘDĄ UDOSTĘPNIANE NA BLOGU.
COMMENTS CONTAINING ALL LINKS (TO BLOGS, SHOPS ETC.) WILL NOT BE SHARED TO BLOG.😘
3 komentarze:
Jest też powiedzenie "Żyj tak jakby nie miało być jutra ". Coś w tym jest. Też mam natłok myśli. I to bardzo często. Przez to nieprzespane noce. I tak naprawdę po co? Podzielam Twoje przemyślenia. Pozdrawiam, Judyta
Judyta, dziękuję za komentarz. Myślę, że chyba najlepszym rozwiązaniem będzie po prostu "Carpe diem"...
Zachodzeniem w głowę moznm się naprawdę wykończyć 😉 Pozdrawiam
Masz rację 👍
Prześlij komentarz